U nas jest tak goraco,ze nie da sie tego opisac.Temperatura przekracza grubo ponad 40 stopni.Dzisiaj o godzinie osmej wieczorem termometr pokazuje (w cieniu oczywiscie!)38 stopni.Wiem,ze i w Polsce jest bardzo cieplo,ale tutaj mozna zwariowac.Nic mi sie nie chce robic!Mam przyslowiowego lenia.Mam tylko nadzieje,ze ten stan sie szybko zmieni:-)
A ja zachowuje sie jak ten piesiu-caly czas przy "dmuchawce"bo wiatru to nawet za zloto sie nie znajdzie.
3 commenti:
Ciao!!!
To fakt upal dokucza kazdemu.
w niedziele planuje szwedac sie po Rzymie.
Wciaz zachwycona jestem zdjeciami.
A moge u sieboe na blogu pokazac tego goscia i pieska ???
Strasznie mi sie podobaja.
Pozdrawiam i podaj mi jakis dzien, kiedy Ci bedzie odpowiadalo - to sie spotkamy. Ja wieczorkiem prawie zawsze dysponuje czasem.
Eda jak ty sobie dajesz rade z tym cieplem?Ja doslownie sie rozplywam!!!
A ja lubie cieplo.
Jeszcze jakos zyje.
Duzo pije i jem duzo owocow,
potrafie zjesc polowe arbuza :)
Posta un commento