W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie. Chodzi o to by, nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Green

2010/10/29

halloween


Halloween (All Hallows Eve czyli wigilia Wszystkich Świętych) to święto obchodzone w przeddzień Wszystkich Świętych, czyli 31 października. Dziś zwyczaj ten jest okazją do zabawy, 2 tysiące lat temu był on traktowany śmiertelnie poważnie. Tradycja wywodzi się od starożytnych Celtów (dzisiejsze tereny Anglii, Walii, Szkocji, Irlandii). Ludy te wierzyły, że w wigilię Wszystkich Świętych duchy zmarłych wracają na ziemię i próbują wejść w ciała ludzi. Aby odstraszyć złe duchy Celtowie palili ogniska, przywdziewali upiorne stroje, przywdziewali maski i hałasowali wokół ognia. W sieni zostawiano również pokarm dla wygłodniałych dusz. Ślady tych wierzeń do dziś zachowały się w Szkocji oraz w Irlandii, gdzie 31 października jest świętem narodowym. Do Ameryki to mroczne święto dotarło wraz z irlandzkimi imigrantami dopiero w XIX wieku. To właśnie amerykańska odmiana z całą maskaradą, strojami i zabawą została zaszczepiona w zachodniej Europie dopiero w drugiej połowie XX wieku. Amerykanie uwielbiają Halloween. Pozwala im wykazać się pomysłowością na wiele zabawnych i ekscytujących sposobów.

W Polsce zyskało popularność dopiero w latach 90 tych. Warto wspomnieć w tym miejscu, że jego rodzimą odmianą były staropolskie dziady. Zwyczaj ustawiania dyń, zwanych "Jack-o-lantern", tłumaczy legenda irlandzka, o Jacku - pijaku i włóczędze. Bohater tej legendy namówił diabła, żeby wszedł na drzewo, następnie wyciął w pniu krzyż, co uniemożliwiło szatanowi powrót na ziemię. Kiedy Jack umarł, nie mógł pójść do nieba wskutek swoich grzechów, ale nie chciano go także przyjąć do piekła, gdyż przechytrzył diabła. Diabeł podarował mu za to znicz umieszczony w wydrążonej rzepie, aby mógł oświetlać sobie drogę w wiecznej wędrówce w ciemnościach. We współczesnej Ameryce rzepę zastąpiła większa od niej dynia.

Nessun commento: